Z perspektywy Warszawy sytuacja na Ukrainie jest prosta. Rosja jest agresorem i należy dołożyć wszelkich starań, aby poniosła na Ukrainie jak najdotkliwszą klęskę. Z perspektywy Bliskiego Wschodu sytuacja nie jest już jednak tak klarowna. Od dekady kraje regionu starą się uniezależnić politycznie od Ameryki, a lawirowanie między Waszyngtonem, Moskwą i Pekinem, jest jednym z kluczowych elementów kształtowania się nowego układu sił na Bliskim Wschodzie. W ten sposób takim krajom jak np. Arabia Saudyjska bardzo zależy na utrzymaniu pozytywnych relacji z Moskwą. Wybuch wojny na Ukrainie postawił bliskowschodnich graczy przed dylematem – zrewidować swoją politykę i stanąć jednoznacznie po stronie Ukrainy i USA, czy może nadal kontynuować politykę balansowania między USA-Rosją-Chinami.
Poniższy artykuł wkrótce ukaże się jako film na kanale Good Times Bad Times (YT).
Dalsza część tego tekstu jest dostępna tylko dla Patronów bloga. Dołącz już teraz do grona Patronów i zyskaj nieograniczony dostęp.