Sytuacja pod Lisiczańskiem, dzisiaj wieczór
Rosjanie zajęli rafinerię lisiczańską i prą w kierunku Dońca. Od domknięcia kotła dzieli ich już tylko ok. 7,5 km. Informacje ze strony ukraińskiej są dość sprzeczne. Dalej, część źródeł pro-ukraińskich mówi o potrzebie stabilizacji frontu i obrony Lisiczańska, a część o potrzebie odwrotu na linię Siewiersk-Bachmut. Nie wiadomo zatem ile wojsk ukraińskich znajduje się jeszcze w mieście.
Serhij Hajdaj (gubernator obwodu ługańskiego) twierdzi, że Rosjanie zaminowują drogi* prowadzące do Lisiczańska. Prawdopodobnie chodzi mu o użycie ISDM Zemledeliye. Jest to zdalny stawiacz min – wystrzeliwuje miny, które wyglądają jak rakiety, uderzają one w ziemię lecz nie wybuchają, eksplozja następuje dopiero w momencie gdy mina wyczuje drgania ziemi. Tutaj można zobaczyć jak to działa: https://www.youtube.com/watch?v=1gFPFnuQmns
drogi* prowadzące do Lisiczańska – w zasadzie wszystkie drogi prowadzące do Lisiczańska są już zablokowane. Połączenie z miastem jest jednak utrzymywane dzięki drogom gruntownym znajdującym się między Biłohoriwką a Siewierskiem. To pewnie właśnie po tym drogach Rosjanie biją ISDM Zemledeliye.
Możliwe, że postępy Rosjan w samym Lisiczańsku są mniejsze niż raportują to źródła pro-rosyjskie. Hajdaj twierdzi, że Rosjanie w ogóle nie weszli do Lisiczańska, a Rosjanie twierdzą że zajęli już ok. 1/3 miasta. Ciężko to zweryfikować, nie można ufać ani Rosjanom ani Hajdajowi, który podczas bitwy o Siewierodonieck uwielbiał podawać w procentach ile to miasta kontrolują Ukraińcy a ile Rosjanie.
Pojawia się także coraz więcej potwierdzeń, że Rosjanom faktycznie udało się przekroczyć Doniec, na wysokości wioski Prywilla (na północ od Lisiczańska). W przeprawie wzięli udziała Czeczeni, twierdzą że zajęli połowę Prywilli (do weryfikacji).
Większość źródeł rozpisuje się dzisiaj o rosyjskim odwrocie z Wyspy Węży. O samej bitwie o Lisiczańsk jest mowa bardo zdawkowo.