Hamas poinformował, że nowym szefem organizacji został Jahja Sinwar, dotychczasowy szef Hamasu w Strefie Gazy.
Sinwar urodził się w 1962 r. w obozie dla uchodźców w Chan Junis (Strefa Gazy). Jego rodzina pochodzi z al Majdal (obecnie Aszkelon), ale musiała opuścić swój dom podczas pierwszej wojny arabsko-izraelskiej (1947-1949).
Sinwar był związany z Hamasem od początku jego istnienia. W 1988 r. został aresztowany za zabójstwo 4 Palestyńczyków (Hamas podejrzewał ich o współpracę z Izraelem) oraz uprowadzenie i zabójstwo 2 izraelskich żołnierzy. Sąd skazał Sinwara na 4 dożywocia.
Sinwar szybko odnalazł się w więzieniu. Cieszył się dużym szacunkiem wśród osadzonych, nauczył się hebrajskiego. W więzieniu izraelski dentysta, dr Juwal Bitton, podejrzewał u niego guza mózgu – podejrzenia okazały się uzasadnione. Sinwar przeszedł operację usunięcia guza w jednym z izraelskich szpitali i zaprzyjaźnił się z wspomnianym dentystą, dr Bittonem – wrócimy jeszcze do tej historii.
W 2011 r. – po 22 latach w więzieniu – Sinwar wyszedł na wolność. W jaki sposób? W 2006 r. Palestyńczycy porwali izraelskiego żołnierza Gilada Szalita, którego przetrzymywali w niewoli w Strefie Gazy przez 5 lat. Ostatecznie – w ramach wymiany jeńców – Hamas uwolnił Szalita, a Izraelczycy zwolnili wielu palestyńskich więźniów, w tym Sinwara.
Od wyjścia na wolność, Sinwar pełnił ważne role w organizacji, odpowiadając przede wszystkim za rozbudowę aparatu bezpieczeństwa wewnętrznego i oddziałów zbrojnych.
Ponadto Sinwar nawiązał kontakt z Irańczykami i stał się orędownikiem współpracy z Teheranem. Jednak dowództwo Hamasu poszło w zupełnie innym kierunku. Po wybuchu arabskiej wiosny, szef skrzydła politycznego Hamasu, Chalid Maszal (którego siedzibę stanowił wówczas syryjski Damaszek) opowiedział się po stronie syryjskich rebeliantów, przeciwko prezydentowi Assadowi (a zatem przeciwko sojusznikowi Irańczyków). To doprowadziło do rozłamu relacji na linii Hamas-Iran i wydalenia Hamasu z Syrii.
Ostatecznie Chalid Maszal przestał być szefem Hamasu w 2017 r. To dało nowe otwarcie w relacji Hamasu z Iranem, jak i w możliwości awansu wielu członkom. Nowym szefem skrzydła politycznego Hamasu został Ismail Hanijja, natomiast Sinwar został szefem Hamasu w Strefie Gazy i funkcję tę piastował aż do teraz.
Po zabójstwie Hanijji pojawiło się kilku kandydatów na nowego szefa skrzydła politycznego Hamasu. Jako potencjalnych następców wskazywano jednak głównie osoby pozostające poza Strefą Gazy – wskazując na potrzebę swobodnego przemieszczania się po regionie. Pod tym względem wybór Sinwara – „uwięzionego” w Strefie Gazy jest pewnym zaskoczeniem.
W praktyce wybranie Sinwara na stanowisko nowego szefa Hamasu może oznaczać:
1. Utrudnienie negocjacji w sprawie rozejmu w Strefie Gazy. Sinwar jest trudnym negocjatorem. Ponadto był on jednym z autorów planu ataku z 7 października na Izrael. Wszystko to oddala perspektywę rozejmu (która i tak była daleka) jeszcze bardziej.
2. Bliższe związanie się z Iranem. Sinwar jest orędownikiem bliskiej współpracy z Teheranem. Zwłaszcza teraz – gdy Hamas walczy o swoje przetrwanie – Sinwar może kłaść bardzo duży nacisk na dobre relacje z Teheranem.
Ciekawe jak to wpłynie długoterminowo na relacje Iran-Hamas?
Tak jak wspomniałem Hamas jest trudnym partnerem (vide wsparcie dla ruchów anty-Assad), ale przywództwo Sinwara i egzystencjalne zagrożenie dla Hamasu ze strony Izraela może doprowadzić do de facto uzależnienia Hamasu od Iranu, a tym samym ściślejsze wkomponowanie Hamasu w proirańską Oś Oporu. Bardzo zła informacja dla Izraela, ale również np. dla Turcji, która próbowała w ostatnich latach wyrwać Hamas z objęć Teheranu.
3. Pytanie jednak na ile zmiany w Hamasie będą trwałe. Sinwar ukrywa się w Strefie Gazy, strefie wojny, gdzie może zginąć każdego dnia. W połowie lipca Izraelczycy zabili szefa skrzydła zbrojnego Hamasu, Mohamemda Deifa. Sinwar może podzielić jego los, zanim jeszcze zdąży wywrzeć jakikolwiek wpływ na organizację.
—–
Wracając na koniec do historii dentysty, dr Bittona, który pomógł w wykryciu guza mózgu u Sinwara. Bratanek dr Bittona został porwany w październikowym ataku Hamasu na Izrael. Jako, że Sinwar był bardzo wdzięczny za uratowanie życia i – podczas pobytu w więzieniu – zaprzyjaźnił się z Bittonem, ten postanowił to wykorzystać. W listopadzie wystąpił w izraelskiej telewizji, opowiadając o swojej znajomości z Sinwarem i porwanym bratanku. Co ciekawe, po wywiadzie, izraelski wywiad wychwycił komunikację Sinwara, który zaczął rozpytywać o bratanka dr Bittona. Sinwar miał zostać wówczas zapewniony, że chłopak żyje i ma się dobrze – później okazało się, że to nieprawda (chłopak został postrzelony podczas październikowego ataku, zabrano do Strefy Gazy, ale tam zmarł kilka dni później).
Dalsza część tego tekstu jest dostępna tylko dla Patronów bloga. Dołącz już teraz do grona Patronów i zyskaj nieograniczony dostęp.