Długa ręka Erdogana
Od 2014 r. gdy Erdogan został prezydentem Turcji 100.000 osób było podejrzanych o znieważenie tureckiej głowy państwa – w przypadku 30.000 osób śledztwa te zakończyły się postawieniem zarzutów prokuratorskich. Wypowiedzi, które znalazły się pod lupą tureckich władz w krajach Zachodu często zakwalifikowane zostałby jako „zwykła” krytyka głowy państwa, prowadzona w ramach wolności słowa. Jednak nie w Turcji. Lokalne władze w pełni wykorzystują art. 299 tureckiego kodeksu karnego, który pozwala skazać delikwenta obrażającego prezydenta nawet na 4 lata więzienia. Coraz częściej tureccy prokuratorzy interesują się jednak nie tylko przypadkami znieważenia Erdogana w kraju, ale także za granicą. Tym razem „długą rękę” Erdogana odczuł pewien Libańczyk.
Nishan Der-Haroutounian jest prowadzącym w jednym z programów nadawanych przez libańską telewizję Al Jadeed TV. Program jest prowadzony na żywo, a jednym z jego elementów jest interakcja z widownią np. poprzez czytanie ich Tweetów. I tak 10 lipca Der-Haroutounian odczytał wpis jednego z widzów, który był zbulwersowany tym, że prowadzący nazwał Erdogana „ponurym Osmanem” – w ramach „repliki” widz sam określił prowadzącego „emigrantem” . Der-Haroutounian, który co ważne posiada ormiańskie korzenie, zareagował bardzo emocjonalnie i stwierdził „Mam pełne prawo nazywać Erdogana i jego reżim ponurym. Półtorej miliona Ormian zostało zamordowanych [podczas mordów w 1915 r.]”. Program wywołał skrajne emocje tak po stronie Libańczyków z ormiańskimi, jak i tureckimi korzeniami.
W spór szybko zaangażowała się turecka ambasada, która złożyła notę protestacyjną. Wkrótce później przeciwko Der-Haroutounianinowi wniesiono pozew o znieważenie obcego państwa. Sprawa budzi skrajne emocje w Libanie, gdzie mieszka ok. 150.000 Ormian, którzy podczas mordów z 1915 r. znaleźli tam bezpieczną przystań. Obawiają się, że sprawa Der-Haroutouniana stanie się precedensem w wpływaniu przez Turków na sytuację ormiańskiej diaspory żyjącej w Libanie.
Źródło:
https://www.al-monitor.com/pulse/originals/2020/07/insult-erdogan-prosecute.html
Katastrofa samolotu rozpoznawczego
W czwartek 16 lipca turecki samolot rozpoznawczy, z siedmioma policjantami na pokładzie, rozbił się na wschodzie kraju, w prowincji Wan. Zgodnie z oświadczeniem władz samolot prowadził rutynowe działania rozpoznawcze w przygranicznych prowincjach Wan (granica z Iranem) i Hakkari (z Irakiem). Przyczyny katastrofy nie są znane.
Źródła:
Erdogan odwiedził Hagię Sofię
Obecnie w świątyni trwają przygotowania do piątkowych modłów, które z pewnością przyciągną tysiące osób. W uroczystości ma wziąć udział także prezydent Erdogan, który ostatnio tak wypowiedział się na temat przekształcenia Hagii Sofii w meczet:
„Odrodzenie Hagii Sofii jest zwiastunem wyzwolenia Kopuły na Skale. Odrodzenie Hagii Sofii jest jak odgłos kroków muzułmanów na całym świecie, którzy wychodzą właśnie z okresu bezkrólewia*. Odrodzenie Hagii Sofii jest ogniem nadziei dla wszystkich uciśnionych, wykorzystywanych i pokrzywdzonych muzułmanów na całym świecie. Odrodzenie Hagii Sofii jest dla nas wyrazem tego, że my jako naród turecki i muzułmanie mamy dla świata nową wiadomość”.
* bezkrólewie = nawiązanie do zniesienia kalifatu przez kemalistów w 1924 r. Od tamtej pory, mimo kilku prób, nie wybrano nowego kalifa. Erdogan nigdy nie ukrywał, że chciałby zostać liderem świata muzułmańskiego. Wątpię, że sam okrzyknie się kalifem, ale już teraz wiele osób go tak nazywa, a przekształcenie Hagii Sofii w meczet pewnie tylko spotęguje tę tendencję.
Dalsza część tego tekstu dostępna jest tylko dla Patronów. Dołącz do Patronów Bloga i zyskaj dostęp do cotygodniowych przeglądów prasy.