Iran otrzyma rosyjskie myśliwce Su-35?

utworzone przez | sty 17, 2023 | Bliski Wschód, Q, Rosja Na Bliskim Wschodzie | 0 komentarzy

Od kilku miesięcy trwają spekulacje o dostawach rosyjskich myśliwców Su-35 do Iranu. Spekulacje te nabrały na tempie, gdy irańskie drony zaczęły być używane przez Rosjan na Ukrainie. Teraz oliwy do ognia dodał członek irańskiej komisji parlamentarnej ds. bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej, który poinformował że już za 3 miesiące Iran może otrzymać pierwsze egzemplarze Su-35.

Irański parlamentarzysta ujawnia szczegóły

W niedzielę 15 stycznia, irańska agencja prasowa Tasnim opublikowała wypowiedź Szahrjora Hejdariego, członka parlamentarnej komisji ds. bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej. Hejdari stwierdził, że Iran otrzyma rosyjskie myśliwce Su-35 już na początku przyszłego roku (licząc wg irańskiego kalendarza, a zatem pod koniec marca).

Jednocześnie Hejdari ujawnił, że dostawa Su-35 jest tylko fragmentem szerszej umowy między Moskwą a Teheranem, na podstawie której do Iranu mają trafić rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej, rakiety i śmigłowce.

Irańskie muzeum

Spekulacje na temat zakupu rosyjskich Su-35 przez Iran trwają od lat. Teheran bardzo chętnie kupiłby te samoloty, gdyż irańskie siły powietrzne to „muzeum”, oparte na maszynach nabytych jeszcze w czasach Szacha. I tak w „irańskim muzeum” możemy znaleźć np. 60 sztuk F-4 Phantom II czy 40 sztuk F-14 Tomcat.

Rosjanie podchodzili jednak z dużym dystansem do pomysłu sprzedaży Su-35 do Iranu. Mimo to, spekulacje na temat dealu cały czas trwały, a często były wręcz celowo podsycane przez rosyjskich i irańskich polityków – jako narzędzie nacisku na Zachód.

Sprawa sprzedaży Su-35 do Iranu wróciła jak bumerang, gdy Rosjanie zaczęli używać irańskich dronów do atakowania celów na Ukrainie. Pojawiły się raporty, że Moskwa i Teheran zawarły porozumienie, na podstawie którego Irańczycy będą dostarczać Rosjanom drony oraz rakiety balistyczne, a w zamian otrzymają Su-35 i system obrony przeciwlotniczej S-400.

Jak zwraca uwagę, Łukasz Przybyszewski (prezes Abhaseed Foundation Fund i analityk NaviRisk), we współpracy rosyjsko-irańskiej chodzi nie tylko o współpracę wojskową: W zamian Iran oferuje nie tylko uzbrojenie, które Rosji może przydać się w wojnie z Ukrainą, ale także rozległą współpracę gospodarczą, w tym w zakresie węglowodorów, wsparcia dla stworzenia kartelu gazowego oraz pomocy w unikaniu sankcji. Chodzi także o połączenie szlaków handlowych poprzez rozbudowę infrastruktury logistycznej, co da Rosji w końcu, po 200 latach, szerszy dostęp do Morza Arabskiego i – w zasadzie – Oceanu Indyjskiego – mówi Przybyszewski.

Egipski deal

Dostawy irańskich dronów do Rosji z pewnością uwiarygodniły spekulacje o sprzedaży Irańczykom Su-35. Potencjalną umowę uwiarygodnia także fakt, że w rosyjskich magazynach znajdują się 24 myśliwce Su-35, które wyprodukowano dla Egiptu. Z uwagi na naciski ze strony USA i ewentualne amerykańskie sankcje, Egipcjanie ostatecznie jednak wycofali się z umowy. Teraz „egipskie Su-35” mogłyby trafić do Iranu.

Hejdari nie ujawnił ile maszyn Iran miałby dokładnie kupić. Najprawdopodobniej chodzi jednak o całość „egipskiego zamówienia”, a zatem 24 sztuki.

„Oczywiście zakup Su-35 zdobył uwagę mediów, ale liczy się cała lista zakupów. Pamiętać też trzeba, że jeden szwadron [24 sztuki] to jednak trochę mało na tak rozległy kraj. Powinniśmy spodziewać się kolejnych transferów uzbrojenia w przyszłości” – mówi Przybyszewski.

Pytanie o wiarygodność

Tak jak wspomniałem, spekulacje na temat dostaw Su-35 do Iranu trwają od lat. Dlatego – mimo wypowiedzi Hejdariego – zalecałbym pochodzić do tematu z daleko idącą rezerwą. Jeśli jednak Iran faktycznie otrzyma Su-35 to możemy się spodziewać że zobaczymy na Ukrainie irańskie rakiety balistyczne, a także dużo bardziej zaawansowane irańskie drony (np. Shahed 129 – kopia MQ-1 Predator). To oznaczałoby wejście współpracy wojskowej między Moskwą a Teheranem o szczebel wyżej.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Doceniasz moją pracę? Możesz postawić mi wirtualną kawę, klikając w przycisk obok.

Zostań patronem Bloga

Możesz zostać także stałym Patronem Bloga. W zamian otrzymasz cotygodniowe przeglądy prasy, wczesny dostęp do moich artykułów i udział w sesjach Q&A. Tutaj znajdziesz szczegóły.

TOMASZ RYDELEK

Autor, założyciel Pulsu Lewantu

Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego (2019). Założyciel Pulsu Lewantu. Od 2018 r. prowadzi kolumnę poświęconą sprawom Bliskiego Wschodu w miesięczniku Układ Sił. W 2020 r. został członkiem Abhaseed Foundation Fund. Oprócz obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie interesuje się głównie historią brytyjskiego kolonializmu oraz nowożytnego Iraku.

Tomasz Rydelek

Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego (2019). Założyciel Pulsu Lewantu. Od 2018 r. prowadzi kolumnę poświęconą sprawom Bliskiego Wschodu w miesięczniku Układ Sił. W 2020 r. został członkiem Abhaseed Foundation Fund. Oprócz obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie interesuje się głównie historią brytyjskiego kolonializmu oraz nowożytnego Iraku.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do newslettera, a już żaden tekst Cię nie ominie.

Zostań stałym Patronem bloga. W zamian otrzymasz cotygodniowe przeglądy prasy, wczesny dostęp do artykułów i udział w sesjach Q&A.